Reklamy znikną z miast?
Czy uchwały krajobrazowe są legalne?
Adrian Hołub, Editor of the INVESTOR REE, GEODETIC Board Member, Court Expert, Investor, Lecturer
Marcin Maszewski, Współwłaściciel, Członek zarządu Jet Line
Radosław Nawara, Niezależny Konserwator Zabytków, Architekt, Doradca, Inwestor, Współwłaściciel Arkada
Artykuł publikowany w Roczniku INVESTOR Real Estate Expert 2022 [6/2022]
Oznaczenia obiektu czy reklamy produktowe są istotnym elementem w działalności obiektów handlowych, ponieważ kształtują świadomość marki i stanowią jej wizytówkę. Jednak wiele reklam jest sytuowanych niezgodnie z przepisami. Inwentaryzacja reklam w Szczecinie wykazała, że jedynie 19% reklam w mieście jest ustawionych legalnie. Chaos, którego przyczyną są między innymi nielegalne reklamy, był podstawą wprowadzenia ustawy krajobrazowej. Oczywiście, ustawa krajobrazowa ma szerszy zakres niż tylko część dotycząca reklam – obejmuje także obiekty małej architektury i ogrodzenia. Uchwały mają regulować zasady sytuowania nośników reklamowych. Plany miejscowe też wprowadzają zasady w zakresie kształtowania przestrzeni pod kątem nośników reklamowych. Nierzadko są one sprzeczne z innymi aktami prawa! Czy w ogóle plan miejscowy może narzucać zasady umieszczania reklam? Czy w momencie wejścia w życie uchwały krajobrazowej przestają obowiązywać zapisy planu miejscowego w zakresie kształtowania reklam? Rząd szykuje nam reformę planowania przestrzennego. Nie wiemy, zatem czego się spodziewać, ale z rozmowy z jedną z firm obsługujących bilboardy w Warszawie wiemy, że już od miesięcy szykują się na wyjście ze stolicy i przenoszą największe bilboardy na strefy podmiejskie. Niektórzy jednak się nie poddają i pytają czy uchwały krajobrazowe w ogóle są legalne? NSA dwukrotnie podważył ten aspekty i skierował sprawę do TSUE. Jeżeli Trybunał stwierdzi, że ustawa jest niezgodna z Konstytucją, przepis statuujący obowiązek dostosowawczy utraci moc prawną. Wniosek dotyczy nie całej ustawy a jedynie jednego jej aspektu, który bardzie wiąże się z odszkodowaniem. Dotychczas kilkadziesiąt gmin uchwaliło uchwały krajobrazowe, nie zawsze skutecznie. W wielu gminach wstrzymano prace nad uchwałami krajobrazowymi, a niektóre miasta wręcz uchylają uchwały. Część gmin realizuje prace licząc się z konsekwencjami w przypadku, gdy ustawa krajobrazowa zostanie uchylona lub znacząco znowelizowana. Gminy, w których na podstawie uchwalonych kodeksów reklamowych zdemontowano nośniki, mogą stanąć przed wieloma problemami, również finansowymi w przypadku podważenia Ustawy krajobrazowej. Legalność reklam to jeden problem. Ponadto, wielu inwestorów nie wie, że za reklamy w wielu przypadkach powinny być naliczane podatki i/lub opłaty reklamowe. Sprawdzenie tych aspektów jest istotne dla kupujących nieruchomości zabudowane z reklamami oraz dla właścicieli i zarządców takich budynków. Jakie są kary za nielegalne reklamy i czy legalne jest w ogóle ich nakładanie? Na jakim etapie są uchwały krajobrazowe w największych ośmiu miastach Polski (G8)?
Ustawa krajobrazowa
Ustawa krajobrazowa z 2015 r. reguluje szereg ustaw, tj. ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ustawę o drogach publicznych, prawo budowlane, przepisy o ochronie zabytków oraz o ochronie przyrody. Uchwały krajobrazowe powstają w Polsce od czasu wejścia w życie Ustawy krajobrazowej. Nadal nie wiemy, czy ta Ustawa jest zgodna z Konstytucją. Ostatni rok nie odpowiedział na żadne z istotnych pytań dotyczących Ustawy krajobrazowej. W 2019 r. te wątpliwości podzielił NSA w toku kontroli uchwały opolskiej i skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie prawne dotyczące zgodności Ustawy z Konstytucją i prawem europejskim. W 2020 r. NSA ponowił to pytanie przy okazji kontroli uchwały gdańskiej. Jeżeli Trybunał stwierdzi, że Ustawa jest niezgodna z Konstytucją, przepis statuujący obowiązek dostosowawczy utraci moc prawną zaś gminy, w których na podstawie uchwalonych kodeksów reklamowych zdemontowano nośniki, staną przed wieloma problemami, również finansowymi. Po skierowaniu pytania do Trybunału Konstytucyjnego, Wojewódzkie Sądy Administracyjne zaczęły zawieszać postępowania ze skarg na uchwały krajobrazowe do czasu rozstrzygnięcia kwestii zgodności Ustawy z Konstytucją. Przypomnijmy, że trwają równolegle prace nad zmianą Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Nie wiemy, jaki kształt będzie miała ostatecznie ta Ustawa, jednak zapewne zmienią się przepisy dotyczące ochrony krajobrazu. Ostatnie konsultacje odbyły się w styczniu 2022 r. Postanowienia każdej uchwały krajobrazowej są bardzo istotne dla branży OOH. Jednak pamiętajmy, że dotyczą one wszystkich przedsiębiorców działających w miejscach, gdzie zaczynają obowiązywać kodeksy reklamowe. W większości przypadków muszą oni ponieść koszty zmiany identyfikacji wizualnej miejsc prowadzenia działalności. Na przykład w przypadku sieci handlowych czy galerii są to często kwoty siedmiocyfrowe. – komentuje Marcin Maszewski, Współwłaściciel, Prezes zarządu Jet Line.
Uchwały krajobrazowe w miastach G8
Poszczególne miasta wprowadzają własne strefy, maksymalne formaty reklam i zasady umieszczania reklam na elewacjach podczas remontów. Określają zasady stosowania murali, szyldów, tablic wraz z okresami dostosowania się do wprowadzonych przepisów. Łódź, jako pierwsze miasto wojewódzkie uchwaliła kodeks reklamowy 16.11.2016 r. Po wejściu w życie uchwały, wszystkie powstające reklamy powinny być zgodne z zapisami uchwały. Po kolejnych 5 latach minął określony w uchwale (nie może być mniejszy niż 1 rok) okres, w którym należało dostosować nośniki istniejące w dniu wejścia w życie uchwały, tzn. po tym czasie wszystkie reklamy w mieście powinny być zgodne z zapisami uchwały Gdańsk uchwalił swój kodeks reklamowy 22.02.2018 r. Uchwała gdańska jest obszerna i zapisana w skomplikowany sposób, dlatego często wymaga konsultacji prawnych. Efektem wprowadzenia uchwały krajobrazowej w Gdańsku jest likwidacja prawie wszystkich wolnostojących nośników systemowych. Pozostały jedynie reklamy na wiatach przystankowych, których właścicielem jest Miasto. Nie zauważyliśmy dużych działań Miasta w stosunku do szyldów, które również powinny być dostosowane do przepisów uchwały. Większość dużych sieci sprzedażowych dostosowała się do nowego prawa i jednocześnie złożyła pozwy do sądu. W Warszawie uchwała krajobrazowa została ustanowiona 16.01.2020 r. Wojewoda Mazowiecki stwierdził nieważność całej uchwały. Miasto złożyło skargę, ale sąd ją oddalił. Miasto zrezygnowało ze złożenia skargi kasacyjnej do NSA i podjęło decyzję o powtórnym procedowaniu uchwały we wskazanym przez WSA zakresie. Pomimo korzystnego wyroku, Wojewoda złożył skargę kasacyjną do NSA. We wrześniu 2021 r. zapadł wyrok NSA. Sąd podzielił niektóre z argumentów Wojewody dotyczące naruszenia prawa materialnego. Sprawą uchwały zajmuje się również UOKiK. W listopadzie 2021 r. na stronie Miasta pojawiła się informacja, iż urząd „wznawia prace nad uchwałą krajobrazową. Moim zdaniem, ta droga spowoduje wydanie przez Wojewodę rozstrzygnięcia nadzorczego uchylającego kolejną uchwałę. W Krakowie prace nad uchwałą rozpoczęły się w październiku 2015 r. Przez ten czas wyłożono 3 projekty. Uchwała krajobrazowa zaczęła obowiązywać 1 lipca 2020 r. Po dwóch latach zakończył się okres dostosowawczy. Przystąpienie do prac nad uchwałą w Szczecinie poprzedziła szczegółowa inwentaryzacja. Pokazała ona, że jedynie 19% reklam w mieście jest ustawionych legalnie. Jako jedyne miasto w G8 Szczecin skonstruował swój kodeks na bazie istniejących planów miejscowych (pozostałe miasta wprowadzając uchwały reklamowe zmienią miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego). Taka strategia powoduje podział miasta na tyle stref, ile zostało uchwalonych planów miejscowych plus 1 dla strefy, w której brak planu miejscowego. Z jednej strony jest to najbardziej skomplikowany i najobszerniejszy projekt uchwały (ponad 1000 stron), Jednak, jeżeli wybierzemy konkretną lokalizację, uchwała dla tego miejsca będzie bardzo czytelna i skondensowana. Szczecin najprawdopodobniej będzie pisał nowy projekt uchwały. W Poznaniu prace nad projektem uchwały krajobrazowej są na etapie trzeciego wyłożenia do publicznego wglądu. Projekt obecnie jest po etapie wyłożenia, do końca października 2022r. można składać do niego uwagi. We Wrocławiu dość wcześnie zaczęto prace nad projektem uchwały krajobrazowej. Projekt uchwały wyłożono do publicznego wglądu na przełomie kwietnia i maja 2021 r. Tu informacje oficjalne się kończą. Ze strony internetowej zniknął projekt uchwały zaś informacja otrzymała status archiwalnej. W Katowicach zaproponowano odmienne podejście do tematu. Rozpisano przetarg na wykonanie inwentaryzacji wybranych miejsc i obszarów miasta, określenie podziału miasta na strefy oraz przygotowanie wstępnych założeń dla zasad i warunków na potrzeby opracowania projektu uchwały. Przetarg wygrała firma PwC Polska, która po wykonaniu prac przedstawiła wnioski na spotkaniu we wrześniu 2017 r. z zainteresowanymi stronami. Szkoda, że przedstawione na nim wnioski były mało precyzyjne i wykazały niewielką znajomość tematu przez PwC. Obecnie w Urzędzie trwają prace nad projektem, nie przybrał on jednak jeszcze formy niezbędnej do konsultacji ustawowych. Na razie nie ma jeszcze konkretnego harmonogramu prac. Szczegółowe zestawienie parametrów ustalonych uchwałami krajobrazowymi w miastach G8 (Łódź, Gdańsk, Warszawa, Kraków, Szczecin, Poznań, Wrocław, Katowice) przedstawiamy na stronie www.jetline.pl/blog. – komentuje Marcin Maszewski.
Dlaczego jedni wdrażają uchwały a inni nie?
W Polsce jest blisko 2500 gmin. Każda z nich ma możliwość uchwalenia swojego prawa lokalnego dotyczącego reklam, ogrodzeń i obiektów małej architektury. Dotychczas niewiele ponad 40 gmin uchwaliło uchwały krajobrazowe, nie zawsze skutecznie. Jest wiele powodów, dla których tak niewiele urzędów zdecydowało się na podjęcie wyzwania, aby wprowadzić uchwały krajobrazowe. Po pierwsze, nie każda gmina ma taką potrzebę. Edukując lokalny rynek i wskazując dobre praktyki można osiągnąć pożądany efekt. Poza tym, istnieje prawo budowlane, które w niektórych przypadkach jest dobrym i wystarczającym narzędziem. Wątpliwości budzi zgodność Ustawy krajobrazowej z Konstytucją. Dalej, większość samorządów obawia się, że uchwały krajobrazowe mogą uderzyć w lokalnych przedsiębiorców. Przepisy Ustawy krajobrazowej są niejasne, procedura skomplikowana, a uchwały krajobrazowe są kosztowne – proces ich powstawania wymaga nakładów. Dlaczego, zatem część gmin podejmuje decyzję o tym, aby przygotować i głosować uchwały krajobrazowe? Spotkałem się z różnymi motywacjami. Oczywiście dla dużych miast sprawą najistotniejszą jest uporządkowanie przestrzeni publicznej z nadmiaru reklam. Wiele gmin popełnia błąd, traktując reklamy nielegalne i te ustawione zgodnie z obowiązującym prawem, np. na podstawie pozwolenia na budowę. Można odnieść wrażenie, że niektóre gminy uchwalają nowe prawo głównie po to, aby móc pobierać opłatę reklamową, czy też – jak ma to miejsce w przypadku Gdańska – wprost zarządzać rynkiem reklamy na swoim terenie. Ten kierunek bardzo przypomina sposób działania samorządów dużych miast w Niemczech, które wybudowały własne nośniki reklamy zewnętrznej i zaczęły prowadzić działalność konkurencyjną względem komercyjnych firm outdoorowych. Unia Europejska zakwalifikowała to postępowanie, jako niezgodne z prawem. I w efekcie miasta musiały sprzedać posiadane nośniki. Ciechanów to pierwsze w ogóle miasto z uchwałą krajobrazową, a zarazem pierwsze miasto, które uchwaliło opłatę reklamową i które wkrótce potem, pod naciskiem przedsiębiorców i mieszkańców, ją uchyliło. Ciekawy jest również przypadek Gdyni, która uchwałę krajobrazową posiadała najkrócej. 23.-6.2021 r. gdyńscy radni jednogłośnie przyjęli regulacje uchwały krajobrazowej, mimo wielu krytycznych głosów zgłaszanych przez przedsiębiorców. Wojewoda Pomorski nie skorzystał z prawa wydania rozstrzygnięcia nadzorczego, mimo że dokument zawierał wiele błędów. Jednak zaskarżył ją do WSA. Prezydent Gdyni zdecydował, że uchwałę trzeba poprawić. 25.08.2021 r. radni miasta uchylili uchwałę w całości. We wrześniu 2022 zakończyło się zbieranie uwag do nowego projektu UK w Gdyni. – komentuje Marcin Maszewski.
Uchwała krajobrazowa, a plany miejscowe
W planie miejscowym można znaleźć liczne ograniczenia w zakresie sytuowania reklam. Może to być całkowity zakaz stosowania reklam na elewacjach czy dachach budynków. Ograniczeniem może być również liczba stosowanych nośników, sposób ich montażu na elewacjach czy ogrodzeniach. Może być również określony jeden wymiar wszystkich reklam czy szyldów na elewacji. W Można znaleźć również zapisy dopuszczające stosowanie reklam pod pewnymi warunkami, np., że układ reklam będzie wzdłuż lica budynku. Niektóre plany zakazują reklam podświetlanych albo szyldów z powierzchnią świecącą zmienną, albo w ogóle narzucają stosowanie reklam czy nawet logotypów poszczególnych marek i sklepów w określonym kolorze (np. czarnym). Jest to częste zjawisko na starówkach. Zakazy mogą dotyczyć zasłaniania okien w budynkach. W dużych miastach bardzo często reklamy wieszane są na całych elewacjach budynków (na okres budowy lub na stałe), a przecież w środku budynku przebywają ludzie (mieszkańcy, pracownicy). Należy zauważyć, że zapisy Ustawy krajobrazowej mogą być sprzeczne z zapisami planu miejscowego dla danego terenu. Niektóre miasta w tym zakresie mogą wprowadzać strefowanie, gdzie dla poszczególnych stref będą narzucone różne warunki stosowania reklam. Czy w ogóle plan miejscowy może narzucać zasady umieszczania reklam? Czy w momencie wejścia w życie uchwały krajobrazowej przestają obowiązywać zapisy planu miejscowego w zakresie kształtowania reklam? Gmina nie ma prawa do zawierania w planie miejscowym przepisów, które powinny regulować inne akty prawa miejscowego, a takim jest uchwała krajobrazowa. Wyrok WSA IV SA/Po 488/18 potwierdza to i wskazuje na naruszenie przepisu art. Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Sąd wskazał na to, że w 2015 r. został uchylony art. 15 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, a przewidywał on możliwość regulowania tych aspektów w mpzp. Taką samą linię obrony pokazuje wyrok WSA z maja 2022 r. „z cytowanych przepisów art. 12 ust. 1 i 2 ustawy krajo9brazowej jasno wynika, że wejście w życie tej ustawy nie wpływało na obowiązywanie uprzednio uchwalonych planów miejscowych, a wejście w życie uchwały krajobrazowej powoduje jedynie uchylenie tych regulacji ww. planów miejscowych, które zostały przyjęte na podstawie art. 15 ust. 3 pkt 9 ustawy o planowaniu przestrzennym. Tym samym, prawidłowo organ odwoławczy uwzględnił ustalenia przedmiotowej uchwały, a nie jak błędnie uczynił to organ I instancji, ustalenia dotyczące ogrodzeń określone w uchwale Rady Gminy (…) w sprawie uchwalenia mpzp wsi.” (WSA II SA/Gd 9/22). – komentuje Adrian Hołub, Editor of the INVESTOR REE, GEODETIC Board Member, Court Expert, Investor, Lecturer.
Reklamy na zabytkach
Legalność reklam i ich umiejscowienie na budynkach dotyczy to również zabytkowych budynków. Generalnie, zajęcie się tematem reklam uważam za słuszne. Wpływają one negatywnie na ład przestrzenny w miastach. Widzę, jednak inne zagrożenie wynikające z tych uchwał krajobrazowych. O ile zostaną one uznane za legalne, wyprą reklamy na przedmieścia, co moim zdaniem będzie bardzo złym skutkiem, bo wpłynie negatywnie na panoramę przedmieścia. Reklam nie można wieszać w dowolnych miejscach i na wszystkich budynkach – szczególnie tych objętych formami ochrony zabytków. Reklamy można wieszać w strefach okien czy balkonów lub w pasie przyziemnym nad witrynami – generalnie tam, gdzie pozwoli konserwator zabytków. Jako miejski konserwator zabytków sam wydawałem decyzje dotyczące sytuowania reklam na zabytkach. Bardzo ważne było, żeby umieszczać reklamy w określonej strefie. Wzorcowe w tym zakresie są reklamy w budynkach na starówkach miast, gdzie widuje się jedną kolorystykę wszystkich logotypów i reklam w witrynach. Buduje to ład przestrzenny i duże marki nie mają z tym problemu, żeby wpisywać się w te założenia. Gorzej sprawa wygląda przy remontach i przebudowach zabytkowych budynków, gdzie na czas remontu budynków na rusztowaniach wieszane są reklamy. Bardzo dobrym kierunkiem jest przedstawianie na tych płachtach wizualizacji efektu końcowego renowacji elewacji. Poza kwestiami bezpieczeństwa dla ludzi pracujących na rusztowaniach (mniejsze pylenie, mniejsze chlapanie farbą, ochrona spadających narzędzi itp.) jest to również walor estetyczny. Jeśli chodzi o budynki już zamieszkałe, w których na czas remontu elewacji zasłania się rusztowanie reklamami, to mieszkańcy nie mają problemu ze zgodą. Starają się znosić niedogodności związane z mniejszą ilością światła, większą ilością hałasu czy kurzu, a także z utrudnieniami w parkowaniu, żyjąc nadzieja, że będzie piękna elewacja. Jednak często pod „przykrywką” zgłoszenia remontu elewacji, rusztowane są ściany tylko po to, żeby uskuteczniać zarabianie na reklamach. Przepisy mają skutecznie ograniczać sztuczne przedłużanie remontów. Innym aspektem jest wygradzanie placu budowy, gdzie mamy inną formę reklamy, której ustawa praktycznie nie bierze pod uwagę. Więksi deweloperzy dbają o to, żeby reklamy były estetyczne, prezentowały biura sprzedaży czy wizualizacje budynków. Jednak, wielu wykonawców robót nie dba o wygrodzenia placu budowy, wieszane są różne banery reklamowe, co przy budynkach zabytkowych negatywnie wpływa na odbiór wizualny.
Często słyszę pytania, o to kto decyduje o umiejscowieniu reklam na zabytkach, o ich wymiarach czy kolorystyce? Czy wydział architektury musi respektować założenia konserwatora zabytków, czy jest to odwrotnie? Kto nakreśla odgórnie politykę reklamową na zabytkach, kto określa strefy i wytyczne do dokumentów planistycznych w zakresie reklam? Każde miasto ma swoją hierarchię ważności dokumentów czy urzędów wydających zgody na reklamy. W Katowicach przykładowo jest to w gestii miejskiego konserwatora zabytków i on może, a nawet musi się wypowiadać tam, gdzie jest jego strefa, ochrony zabytków typu A lub B, czy wpis do rejestru zabytków lub studium ewidencji. W niektórych miastach za reklamę odpowiada osoba plastyka miejskiego, a w innych przerzuca się odpowiedzialność na zarządy gospodarki nieruchomościami, spółdzielnie, wspólnoty czy zarządców nieruchomości. Oni muszą występować o uzgodnienia i pozwolenia. Przykładowo studium dla M.st. Warszawy bardzo szczegółowo określa zasady rozmieszczania reklam i informacji wizualnej. Odrębny, obszerny rozdział opisuje działania w zakresie ochrony dziedzictwa kulturowego i narzuca planom miejscowym wprowadzanie zapisów w zakresie ochrony, które powinny obejmować zakazy i ograniczenia w zakresie reklam i informacji wizualnej. Studium musi posiadać każda gmina, więc teoretycznie każda gmina ma takie wytyczne. Jednak, jakość, zakres i szczegółowość studium w różnych gminach jest różna. Wytyczne powinny znajdować się w planach miejscowych, ale te posiada nieco ponad 30% obszaru Polski. Ponadto, plan planowi nierówny, a wiele z nich niesie błędy. Niewiele planów określa chociażby kolorystykę samych budynków, a co mowa wytyczne w zakresie reklam na zabytkowych budynkach. Nie mamy, zatem jednego standardu w całej Polsce, dlatego ład przestrzenny jest w stanie opłakanym. W przypadku, gdy nie ma planu miejscowego, inwestor występuje o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Marszałek sejmu Elżbieta Witek, wydała oświadczenie w 2020 r., że studium nie jest obligatoryjne przy wydawaniu WZ, bo studium nie jest aktem prawa miejscowego! W związku z tym, w tym trybie nie obowiązuje nas studium, które zawiera opis, a także rysunek uwarunkowań i rysunek kierunków rozwoju w zakresie ochrony dziedzictwa kulturowego! Inwestor musi wystąpić o wydanie opinii konserwatora, żeby uzyskać decyzję o warunkach zabudowy. Reforma planowania zapowiada zastąpienie studium planami ogólnymi gmin, które mają mieć charakter aktu prawa lokalnego, a więc będą obligatoryjne do stosowania. Co nas czeka? Zobaczymy. Póki co, wiele środowisk wypowiada się krytycznie o przyszłej reformie planowania przestrzennego. We wrześniu 2022 r. w Jastrzębiu Zdrój odbyły się konsultacje społeczne, na które zgodnie z doniesieniami różnych mediów oprócz twórców i urzędników stawiły się … dwie osoby. Mimo faktu, że większości osób faktycznie reklamy przeszkadzają, to konsultacje pokazują, że jest to słabe narzędzie do wdrażania takich przepisów. Finalnie bez protestów i uwag uchwały trafią do dziennika ustaw. Właściciel prywatnej posesji zauważy problem dopiero, gdy nakaże mu się zdjęcie reklamy lub nałoży się na niego mandat. Musimy szukać innych rozwiązań do prowadzenia dialogu ze społeczeństwem. W mojej ocenie, reklamy powinny być do tego stopnia ujednolicone, żeby były dopasowywane do koloru obiektu, na którym mają być umieszczane. Określane powinny być także wymiary reklam, ich zagęszczenie na obiektach, a także skupianie ich na wspólnych konstrukcjach. W przypadku budynków zabytkowych może być nawet narzucone stosowanie reklam na budynkach z uwzględnieniem architektury budynku (przegrody pionowe, poziome czy detale architektoniczne). Należy nadmienić, iż każda gmina może na swoim terenie uchwalić uchwałę o parku kulturowym. Park kulturowy to zbiór przepisów pozwalający na ochronę krajobrazu. W parku kulturowym można znacznie szerzej regulować kwestie reklam, niż pozwala na to ustawa krajobrazowa. W Polsce jest ponad 40 takich parków. – komentuje Radosław Nawara, Niezależny Konserwator Zabytków, Architekt, Doradca, Inwestor, Współwłaściciel Arkada.
Zadajmy sobie jednak pytanie, czy do zrobienia porządku z reklamami w miastach potrzebne są kolejne dokumenty? Kompetencje Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i urzędników wydziałów architektury w miastach czy gminach powinny być wystarczające w tym zakresie.
Opłata reklamowa
W zakresie reklam, które wystają poza obrys budynku należy wziąć pod uwagę jeszcze aspekt podatkowy. Poza ewentualnymi opłatami reklamowymi jest jeszcze podatek od nieruchomości, który powinien być odprowadzany od każdej wolnostojącej konstrukcji. Tzw. opłata reklamowa, którą zgodnie z Ustawą o podatkach i opłatach lokalnych może nałożyć gmina tylko jedynie na obszarach, na których określono zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń. Opłatę reklamową pobiera się od właścicieli nieruchomości lub obiektów budowlanych, z wyłączeniem nieruchomości gruntowych oddanych w użytkowanie wieczyste; użytkowników wieczystych nieruchomości gruntowych; posiadaczy samoistnych nieruchomości lub obiektów budowlanych i innych mniej istotnych z punktu widzenia inwestycji budowlanych. Nie dotyczy to szyldów, co w szczególe określa Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych. Kwotę zapłaconego podatku od nieruchomości od tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego, zalicza się na poczet opłaty reklamowej należnej od tej tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego. – komentuje Adrian Hołub.
Opłata za zajęcie pasa drogowego przez reklamę
Niewielu właścicieli budynków wie, że istnieje coś takiego jak opłata za zajęcie pasa drogowego przez reklamę wystającą poza granicę nieruchomości. Jest to opłata za użytkowanie gruntu lub przestrzeni terenu. Na terenach prywatnych jest to czynsz najmu lub dzierżawy, na terenie zarządców dróg opłata za zajęcie pasa drogowego. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie określenia warunków udzielania zezwoleń na zajęcie pasa drogowego zajmujący pas drogowy przed planowanym zajęciem pasa powinien złożyć wniosek do zarządcy drogi o wydanie zezwolenia na zajęcie pasa drogowego. Rozporządzenie wyszczególnia, że wniosek, powinien zawierać m.in. cel zajęcia pasa drogowego; lokalizację i powierzchnię zajętego pasa drogowego, a w przypadku reklam powierzchnię reklamy ze wskazaniem powierzchni, jaką reklama zajmuje na pasie drogowym. Za wszystkie takie reklamy właściciel budynku powinien uiszczać coroczną opłatę. Zaznaczę, że nie chodzi tu o zajęcie pasa drogowego na czas samej budowy, gdzie logiczna jest opłata za zajęcie dość sporego obszaru pasa drogowego, czy wprowadzenia niejednokrotnie zmian w ruchu lub jego utrudnienie. Tutaj chodzi o coroczne opłaty za istnienie reklam! Właściciele dróg, chodników żądają opłaty za przebieg (położenie) tych reklam po ich wybudowaniu. Ustawa o drogach publicznych stanowi, że zajęcie pasa drogowego na cele niezwiązane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem i ochroną dróg, wymaga zezwolenia zarządcy drogi, wydanego w drodze decyzji administracyjnej. Zezwolenie, o którym mowa dotyczy umieszczenia w pasie drogowym obiektów budowlanych niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego oraz reklam za zajęcie pasa drogowego pobiera się opłatę. Dotyczy to, zatem corocznych opłat z tytułu tego, że reklama znajduje się na terenie lub nad terenem (wisi) innej nieruchomości. Zgodnie z Ustawą wartość świadczeń pieniężnych lub niepieniężnych przysługujących zarządowi dróg, nie może być niższa niż wysokość opłaty za zajęcie pasa drogowego, która miałaby zastosowanie w przypadku danej tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego. Opłatę za zajęcie pasa drogowego w celu umieszczania w pasie drogowym obiektów budowlanych niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego oraz reklam, ustala się, jako iloczyn liczby metrów kwadratowych powierzchni pasa drogowego zajętej przez rzut poziomy obiektu budowlanego albo powierzchni reklamy, liczby dni zajmowania pasa drogowego i stawki opłaty za zajęcie 1 m.kw. pasa drogowego. Opłatę za zajęcie pasa drogowego przez reklamy, powiększa się, od dnia wprowadzenia opłaty reklamowej przez radę gminy, o wysokość opłaty reklamowej, o której mowa w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Zajęcie pasa drogowego o powierzchni mniejszej niż 1 m.kw. lub powierzchni pasa drogowego zajętej przez rzut poziomy obiektu budowlanego lub urządzenia mniejszej niż 1 m.kw. jest traktowane jak zajęcie 1 m.kw. pasa drogowego. Za zajęcie pasa drogowego: bez zezwolenia zarządcy drogi lub bez zawarcia umowy, z przekroczeniem terminu zajęcia określonego w zezwoleniu zarządcy drogi lub w umowie, lub o powierzchni większej niż określona w zezwoleniu zarządcy drogi lub w umowie, zarządca drogi wymierza, w drodze decyzji administracyjnej, karę pieniężną w wysokości 10-krotności opłaty. – komentuje Adrian Hołub.
Jakie są kary za nielegalne reklamy?
Załóżmy, że szyld jest niezgodny z wytycznymi uchwały reklamowej. Czy urząd powinien pobrać opłatę reklamową czy nałożyć karę finansową? W tej sytuacji powinien nałożyć karę. Zgodnie z Ustawą o podatkach i opłatach lokalnych opłaty reklamowej nie pobiera się m.in. wtedy, gdy szyld jest „zgodny z zasadami i warunkami sytuowania obiektów malej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń” (art. 171 ust. 5 pkt 2). Zgodnie z Ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym „podmiot, który umieścił tablicę reklamową lub urządzenie reklamowe niezgodnie z przepisami uchwały (…) podlega karze pieniężnej” (art. 37d ust.1). Wysokość kary pieniężnej ustala się jako iloczyn pola powierzchni tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego służącej ekspozycji reklamy, wyrażonej w metrach kwadratowych oraz 40-krotności uchwalonej przez radę gminy stawki części zmiennej opłaty reklamowej, o której mowa w art. 17a ustawy (…) o podatkach i opłatach lokalnych, powiększony o 40-krotność uchwalonej przez radę gminy stawki części stałej tej opłaty, za każdy dzień niezgodności tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego z przepisami, o których mowa w ust. 1. (art. 37d ust.8). Jakie są kary za nielegalne reklamy? Przykładowo, od 1 lipca 2022 r. w Krakowie zakończył się dwuletni okres dostosowania w którym właściciele nośników powinni zdemontować lub dopasować swoje konstrukcje do zapisów uchwały. Za niezgodne z wymogami reklamy naliczane są kary. Na tym polega jeden z absurdów ustawy – mogą być takie przypadki, że nielegalny nośnik pozostanie, a legalny będzie zdemontowany. Za 1 m.kw. szyldu, tablicy reklamowej, urządzenia reklamowego niezgodnego z zapisami uchwały krajobrazowej wysokość opłaty to 122 zł dziennie (z odsetkami). Czy jeśli TSUE orzeknie, że ustawa krajobrazowa jest niezgodna z konstytucją to gminy poniosą koszty demontażu reklam, strat w zakresie najmu powierzchni reklamowych. Czy będą zwracać nałożone kary za niezgodne z uchwałami krajobrazowymi kary? Póki co gminy zamiast nakładania kar, starają się upominać i egzekwować usuwanie reklam. – komentuje Adrian Hołub.
Autor artykułu
Poznajmy się!
Architekt, najmłodszy konserwator w Polsce, od 17 lat działający na zlecenie polskich i międzynarodowych inwestorów nieruchomości. Współwłaściciel Arkada, wielopokoleniowej firmy architektoniczno–budowlanej, która od czterech dekad projektuje, realizuje i nadzoruje prace rewitalizujące, konserwujące i adaptujące historyczne obiekty mieszkalne, przemysłowe i użyteczności publicznej do nowych rozwiązań technologicznych oraz współczesnych funkcji. Praktykę zawodową zdobywał w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jako Miejski Konserwator Zabytków w Będzinie w latach 2005-2006 działał na rzecz ujednolicenia wpisów ewidencyjnych zabytków i tylko w jednym roku dokonał opisów 10% zabytków w Będzinie. Zrealizował projekty dla ~600 zabytków w Polsce i za granicą. Odrestaurował tysiące mkw. zabytkowych powierzchni dachów i elewacji, zarówno na zewnątrz, jak i we wnętrzach obiektów.
LUDZIE NIEZWYKLI PODNOSZĄ RUINY W ZABYTKI
Czekamy, by rozpocząć Twój projekt