Tymczasowa ochrona konserwatorska
Blokada inwestycji przed wpisem do rejestru zabytków
Radosław Nawara, Niezależny Konserwator Zabytków, Architekt, Doradca Inwestorów, Przedstawiciel Arkada
Dariusz Kruczkowski, Naczelnik Wydziału Architektury Starostwa Powiatowego
Z tymczasową ochroną konserwatorską mamy do czynienia, gdy konserwator zabytków wszczyna postępowanie o wpis do rejestru zabytków nieruchomości. Jest to zapis Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami funkcjonujący od 2017 r. Objęcie nieruchomości ochroną tymczasową automatycznie wstrzymuje wszelkie roboty budowlane w przedmiotowej nieruchomości, a właściciel ma ograniczone prawo do dysponowania. Taka ochrona nie wstrzymuje jednak – przynajmniej w teorii – prowadzonych procedur administracyjnych, np. uzgodnień w zakresie uzyskiwania pozwolenia na budowę czy rozbiórki obiektu. Piszemy w teorii, bo w praktyce urzędnik w toku postępowania musi skonsultować się z właściwym konserwatorem zabytków przed wydaniem ostatecznej decyzji. Dostając sygnał o wprowadzeniu tymczasowej ochrony, urzędnik uwzględni to w decyzji, albo ją wstrzyma – co potwierdzają wyroki sądowe. Jeśli obiekt nie zostanie wpisany do rejestru to procedury mogą być kontynuowane. Jeśli, jednak obiekt zostanie wpisany do rejestru, to wtedy inwestora obowiązuje szereg dodatkowych obostrzeń wynikających z ustawy. W związku z tym, należy zachować czujność, jeśli jest się właścicielem starego, cennego obiektu, albo realizuje się inwestycję w sąsiedztwie takiej nieruchomości. Jest to ważne ze względu na to, że właściciel nieruchomości nie jest indywidualnie informowany o rozpoczynającej się procedurze wpisu i objęciu nieruchomości ochroną tymczasową. Istnieje, więc ryzyko, że będzie prowadził roboty budowlane mimo ustawowego zakazu. Czy w takiej sytuacji inwestorowi grożą jakieś konsekwencje? Czy może on otrzymać nakaz przywrócenia nieruchomości do stanu poprzedniego? Od jakiego dnia naliczany jest okres ochrony tymczasowej? Kiedy wygasa ochrona tymczasowa zabytku i czy w ogóle można ją przyspieszyć lub zaskarżyć?
Ochrona tymczasowa przed wpisem do rejestru
Bardzo istotny z punktu widzenia inwestorów jest fakt, że konserwator może „zablokować” inwestycję poprzez wszczęcie z urzędu procedury wpisu budynku do rejestru oraz objęcie nieruchomości tymczasową ochroną. Proces inwestycyjny może być wstrzymany na czas procedowania wpisu do rejestru. Zgodnie z art. 10a. Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami obowiązuje okres tymczasowej ochrony przed wpisem do rejestru zabytków i w tym okresie inwestor musi zaprzestać wszelkich prac, tj. „1. Od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu zabytku do rejestru do dnia, w którym decyzja w tej sprawie stanie się ostateczna, przy zabytku, którego dotyczy postępowanie, zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku. 2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, dotyczy także robót budowlanych objętych pozwoleniem na budowę albo zgłoszeniem, a także działań określonych w innej decyzji pozwalającej na ich prowadzenie.” Narzędzie ochrony tymczasowej zostało skonstruowane w celu uspokojenia procesu wpisu nieruchomości do rejestru zabytków. Właściciele nieruchomości, którzy dowiadywali się, że ich nieruchomość może zostać wpisana do rejestru (o ile byli świadomi skąd mogą się tego dowiedzieć) często podejmowali próby wyburzenia budynku, przebudowy, czy szybkiej renowacji. Robili to po to, żeby uniknąć wpisu do rejestru albo po to, żeby nie musieć przechodzić procedur uzgodnień konserwatorskich. Proces ten można było porównać do przeciągania liny między konserwatorem zabytków, a właścicielem nieruchomości. Każdy z nich walczył w swoim interesie – komentuje Radosław Nawara, Niezależny Konserwator Zabytków, Architekt, Doradca Inwestorów, Przedstawiciel Arkada.
Czy właściciel nieruchomości zostanie poinformowany o ochronie tymczasowej?
Kontrowersyjne jest to, że zasady działania w zakresie ochrony zabytków ingerują mocno w konstytucyjnie chronione prawo własności nieruchomości, a inwestor nie jest indywidualnie informowany o wszczętych procedurach. W zakresie ochrony tymczasowej w systemie sip.lex.pl mamy 24 orzeczenia sądowe, co pokazuje, że kilka zdań w Ustawie na ten temat daje pole do interpretacji. Przeanalizujmy, zatem najważniejsze aspekty i orzecznictwo sądowe w zakresie tymczasowej ochrony nieruchomości przed wpisem do rejestru zabytków. Zgodnie z wyrokiem NSA II OSK 2054/19 obowiązywanie zakazu nie wymaga osobnego aktu o objęciu tymczasową ochroną zabytku i obowiązuje on z mocy prawa. Wprowadzenie ochrony tymczasowej nakłada obowiązki informacyjne na wojewódzkiego konserwatora zabytków (art. 9 usta 3a Ustawy o ochronie zabytków). Musi on niezwłocznie przekazać właściwemu staroście informacje o rozpoczęciu postępowania w sprawie wpisania obiektu do rejestru zabytków, a także o zakończeniu postępowania. Zgodnie z art. 9 ust. 3b Ustawy „Informację o wszczęciu postępowania w sprawie wpisania zabytku nieruchomego do rejestru do czasu ostatecznego zakończenia tego postępowania podaje się do publicznej wiadomości na stronie podmiotowej Biuletynu Informacji Publicznej starostwa powiatowego, na obszarze którego znajduje się zabytek, a ponadto w siedzibie właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków lub w sposób zwyczajowo przyjęty w miejscowości, w której znajduje się zabytek.” Istotne jest również, że powyższy przepis nie narusza przepisu art. 61 § 4 Kodeksu postępowania administracyjnego oraz art. 94 ustawy o ochronie zabytków (art. 9 ust. 3c Ustawy). Wspomniany art. 61 § 4 KPA „O wszczęciu postępowania z urzędu lub na żądanie jednej ze stron należy zawiadomić wszystkie osoby będące stronami w sprawie.” Z kolei, wspomniany art. 94 Ustawy o ochronie zabytków stanowi: „W postępowaniach administracyjnych dotyczących historycznych układów urbanistycznych i ruralistycznych, historycznych zespołów budowlanych oraz terenów, na których znajduje się znaczna ilość zabytków archeologicznych, strony tych postępowań mogą być zawiadamiane o decyzjach i innych czynnościach ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego lub wojewódzkiego konserwatora zabytków przez obwieszczenie lub w inny zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości sposób publicznego ogłaszania.” W powyższego wynika, że KPA nakazuje informować strony postępowania (w mojej ocenie jest nią właściciel nieruchomości), a z drugiej strony Ustawa wprowadza inne zasady i wskazuje, że nie narusza przepisu KPA. W związku z tym, czy właściciel nieruchomości jest zawiadamiany o procedurze czy nie? Ustawa o ochronie zabytków jest prawem autonomicznym. Znaczy to tyle, że działa samodzielnie w oderwaniu od innych przepisów, a więc właściciel nieruchomości nie jest indywidualnie (listownie, mailowo, przez e-PUAP itd.) zawiadamiany o objęciu ochroną tymczasową nieruchomości – komentuje Radosław Nawara.
Prowadzenie robót budowlanych, a ochrona tymczasowa
Inwestor nie może prowadzić w ramach nieruchomości objętej ochroną tymczasową fizycznych robót budowlanych. Mowa tu o wszelkich pracach budowlanych, niezależnie od definicji w prawie budowlanym. Wyrok WSA VII SA/Wa 684/19 stanowi, że: „Skoro toczy się postępowanie o wpis do rejestru zabytków budynków objętych wnioskowanym zamierzeniem, to nie było dopuszczalne działanie mogące doprowadzić do rozbiórki tych obiektów.” Wyrok WSA IV SA/Po 870/18 stanowi, że „ochrona zabytku w okresie postępowania o wpis wynika z mocy samego prawa, a zakazy o których mowa w art. 10a Ustawy obowiązują inwestora od dnia wszczęcia postępowań w sprawie wpisu zabytku do rejestru. W konsekwencji inwestor nie może prowadzić przy zabytku robót do czasu zakończenia postępowania o wpis.” Bardziej dosadnie ten fakt argumentuje skład sędziowski w uzasadnieniu do wyroku WSA VII SA/Wa 574/19 „Celem tej regulacji jest tymczasowe uregulowanie sytuacji zabytku, względem którego dopiero wszczęto postępowanie o wpis do rejestru zabytków. Na podstawie wskazanej normy prawnej w okresie pomiędzy wszczęciem postępowania a jego ostatecznym zakończeniem automatycznie i bezwarunkowo zostają wstrzymane wszelkie prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane oraz inne działania, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku wpisywanego do rejestru (obiektu lub obszaru). Zakaz dotyczy przy tym faktycznie prowadzonych prac i innych działań niemieszczących się w definicjach legalnych prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych, a mających wpływ na zachowanie substancji i wyglądu zabytku”. Powyższe pokazuje, że prowadzenie robót budowlanych w okresie ochrony tymczasowej jest wstrzymane. Zastanówmy się jednak nad innym aspektem. Skoro właściciel nie wie o objęciu nieruchomości ochroną tymczasową, to istnieje ryzyko, że będzie kontynuował roboty budowlane. Czy w takiej sytuacji może on otrzymać jakąś karę, albo nakaz przywrócenia nieruchomości do stanu poprzedniego? Zapewne zależy to od wielu aspektów, bo nie ma dwóch identycznych zabytków – komentuje Radosław Nawara.
Olbrzymim problemem jest brak koordynacji przy tworzeniu prawa pomiędzy przepisami Prawa budowlanego, a ustawą o ochronie zabytków. Jest to problem występujący od kilkudziesięciu lat i wielokrotnie zgłaszany do organów przygotowujących zmiany legislacyjne. Wiele przepisów Prawa budowlanego i ustawy o ochronie zabytków po prostu jest sprzecznych ze sobą, co powoduje napięcia między administracją architektoniczno-budowlaną, a służbami konserwatorskimi. Zgodnie z art. 39 ust. 1 prowadzenie robót budowlanych na obszarze wpisanym do rejestru zabytków wymaga, przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę, uzyskania pozwolenia na prowadzenie tych robót, wydanego przez właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Dotyczy to m.in. takich robót, jak montaż wewnętrznej instalacji gazowej. Mimo takiego obowiązku wynikającego wprost z ustawy Prawo budowlane wojewódzki konserwator nie chce wydawać jakichkolwiek decyzji, gdy roboty te prowadzone są tylko wewnątrz budynku, a inwestorzy w obu urzędach słyszą, że to tamci urzędnicy nie znają się na obowiązujących przepisach. Podobna sytuacja jest w przypadku ochrony tymczasowej po wszczęciu postępowania o wpis do rejestru zabytków. Według Prawa budowlanego, inwestor jest zobowiązany do prowadzenia prac budowlanych zgodnie z wydanym pozwoleniem na budowę i zatwierdzonym pozwoleniem na budowę. Jeżeli decyzję o pozwoleniu na budowę uzyskał przed rozpoczęciem procedury o wpis do rejestru zabytków, a nie został o tym indywidualnie powiadomiony przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, to wszelkie prace wykonywane zgodnie z projektem są pracami legalnymi. Oznacza to, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nie może wstrzymać takiej budowy nawet, jeśli uzyskałby informację od konserwatora zabytków. Wpis taki nie powoduje nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, czy też nie wstrzymuje jej wykonania. Konserwator zabytków nie może nakazać powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego wstrzymania takiej budowy. Tym bardziej, że wszczęcie postępowania nie oznacza przecież, że obiekt na pewno zostanie wpisany do rejestru zabytków. Gdyby powiatowy inspektor wstrzymał taką budowę, a obiekt nie zostałby wpisany do rejestru zabytków, inwestor mógłby wystąpić z roszczeniem o odszkodowanie do organu nadzoru budowlanego. Nad tym, który z przepisów jest w tym momencie „ważniejszy” będą musiały się każdorazowo pochylić sądy administracyjne, gdy wpłyną do ich tego typu sprawy – komentuje Dariusz Kruczkowski, Naczelnik Wydziału Architektury Starostwa Powiatowego.
Uzyskiwanie pozwoleń na budowę, a ochrona tymczasowa
Prowadzenie robót budowlanych to jeden aspekt. Pozostaje pytanie czy w trakcie ochrony tymczasowej właściciel może procesować pozwolenie na budowę? W Internecie można znaleźć porady, że przepisy wynikające z art. 10a Ustawy nie mogą mieć wpływu na procesowanie postępowań administracyjnych, tj. uzyskiwanie pozwolenia na budowę, pozwolenia na rozbiórkę, czy uzyskiwanie decyzji o warunkach zabudowy. Mowa tu o tym, że przepis nie zakazuje prowadzenia postępowań administracyjnych. Jednak, procedowanie to jedno, a wydanie przez urząd decyzji to drugie. Zgodnie z wyrokiem WSA II SA/GI 743/23 „Wykładnia art. 10a Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami wymaga podejścia systemowego, a więc odniesienia jego treści do innych uregulowań, w tym przypadku Ustawy Prawo budowlane, a w szczególności art. 39 ust. 1. Zestawienie tych przepisów pozwala na wyprowadzenie wniosku, że wszczęcie postępowania w przedmiocie wpisu obiektu (obszaru) do rejestru zabytków stanowi przeszkodę dla wydania decyzji o pozwoleniu na budowę, gdyż wynik tego pierwszego warunkuje zakres wymagań formalnych wniosku i wpływa na zakres jego rozstrzygnięcia.” W tożsamej linii orzeczniczej jest wyrok NSA II OSK 584/19, który stanowi, że przepis 10a ustawy „stoi na przeszkodzie wydaniu na podstawie art. 36 ust. 1 pkt 1 tej ustawy decyzji o zezwoleniu na rozbiórkę obiektu budowlanego znajdującego się na obszarze wpisanym do rejestru zabytków, jeżeli wszczęto postępowanie w sprawie wpisania tego obiektu budowlanego do rejestru zabytków.” Wyrok WSA II SAB/Rz 39/21 również orzeka, że „ochrona danego zabytku w okresie trwania postępowania o jego wpis wynika z mocy samego prawa”. Warto wskazać, że powyższe wyroki są dość „świeże”, więc wskazuje to na trend kształtujący linię orzeczniczą w tym zakresie. Ponadto, z praktyki wiem, że urzędnicy wydziałów architektoniczno-budowlanych kontaktują się z konserwatorami zabytków w toku postępowania i wydawanych decyzji. Zazwyczaj dotyczy to sytuacji, gdy budynek już jest wpisany do rejestru zabytków albo ewidencji zabytków. Czy w procedurze obejmowania nieruchomości ochroną tymczasowa wydziały architektoniczno-budowlane są informowane o tym fakcie? Jak wykazano wyżej przepisy narzucają miejsca, w których informacje o wszczęciu procedur są umieszczane (BIP starostwa, strona WKZ) oraz w zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości sposób publicznego ogłaszania. W moim odczuciu urzędnicy wydziałów architektoniczno-budowlanych zazwyczaj wiedzą o działaniach konserwatorów i śledzą biuletyny. Niemniej jednak uważam, że w dobie galopującej cyfryzacji budownictwa, jaka odbywa się na naszych oczach umieszczanie na bieżąco informacji w zakresie ochrony konserwatorskiej na jakimś ogólnopolskim portalu, gdzie dostęp do informacji mieliby inwestorzy, architekci, konserwatorzy, radcowie prawni, notariusze czy rzeczoznawcy majątkowi, nie jest niczym trudnym do zrobienia. Obecnie, mamy liczne portale mapowe, w których możemy szukać informacji; mamy automatycznie generowane raporty o działkach – jednak ich aktualność pozostawia wiele do życzenia. Możliwe, że rejestr urbanistyczny, który ma wejść od 2026 r. ułatwi nam wszystkim pracę, jednak żeby ocenić rzetelność wprowadzanych tam danych i to czy sektor ochrony dziedzictwa kulturowego zostanie w nim ujęty, musimy jeszcze poczekać – komentuje Radosław Nawara.
Dodam, że przepisy Prawa budowlanego nie odnoszą się zupełnie do ochrony tymczasowej. Jeżeli dany obiekt nie był dotychczas objęty jakąkolwiek ochroną konserwatorską (obszar wpisany do rejestru zabytków, obiekt ujęty w gminnej ewidencji zabytków), to organ administracji architektoniczno-budowlanej nie ma obowiązku uzgadniania projektu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Wszczęcie postępowania o wpis do rejestru zabytków, o którym organy administracji architektoniczno-budowlanej z reguły wiedzą, bo publikują tę informację na BIP, nie może być podstawą do zawieszenia postępowania o pozwolenie na budowę, czy też zgłoszenia robót budowlanych. Nie powoduje też automatycznie konieczności uzgodnienia z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Niewydanie przez organ aa-b decyzji o pozwoleniu na budowę w terminie 65 dni (bez podstawy prawnej, jak byłoby to w tym przypadku) spowodowałoby nałożenie przez organ drugiej instancji kary w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki. Na to nie może się narażać żaden organ, bo ktoś nie pomyślał o koordynacji przepisów w dwóch ustawach. Z robotami wymagającymi tylko zgłoszenia do organu aa-b jest jeszcze gorzej, bo w Prawie budowlanym nie przewiduje się jakichkolwiek uzgodnień z konserwatorem. A zgodnie z art. 29 ust. 7 Prawa budowlanego pozwolenie właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków dołącza się tylko do wniosku o pozwolenie na budowę dla robót budowlanych wykonywanych przy obiekcie budowlanym wpisanym do rejestru zabytków, albo do zgłoszenia na obszarze wpisanym do rejestru zabytków. Nie ma tu mowy o tymczasowej ochronie konserwatorskiej. W związku z powyższym dla postępowań prowadzonych w administracji architektoniczno-budowlanej wszczęcie postępowania o wpis do rejestru zabytków nie ma żadnego znaczenia proceduralnego, a jedyną rzeczą, którą może zrobić urzędnik prowadzący daną sprawę, to poinformowanie inwestora, że może mieć kłopoty, jeśli rozpocznie prace budowlane bez konsultacji z konserwatorem zabytków – komentuje Dariusz Kruczkowski, Naczelnik Wydziału Architektury Starostwa Powiatowego.
Ile trwa ochrona tymczasowa nieruchomości?
Od jakiego terminu liczy się ochronę tymczasową? Ochrona tymczasowa obowiązuje od wszczęcia postępowania. Czyli od kiedy? Skąd właściciel nieruchomości ma poznać tę datę skoro nie jest o niej indywidualnie informowany? I do jakiego terminu obowiązuje ochrona tymczasowa nieruchomości? Wygaśnięcie ochrony tymczasowej zgodnie z art. 10a Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami powinno nastąpić z dniem, w którym decyzja w tej sprawie stanie się ostateczna. Z artykułu nie wynika jak długo (w dniach, miesiącach czy latach) może trwać ochrona tymczasowa. Ile w praktyce trwa procedowanie wpisu do rejestru zabytków? 180 dni to termin, na jaki można zgłosić budowę obiektu tymczasowego, ale nie ma on nic wspólnego z procedurami administracyjnymi. W Kodeksie postępowania administracyjnego w art. 97 § 1 pkt 4 jest mowa o tym, że organ zawiesza z urzędu postępowanie, gdy rozpatrzenie sprawy i wydanie decyzji zależy od uprzedniego rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez inny organ lub sąd. W art. 100 jest mowa, że organ administracji publicznej, który zawiesił postępowanie z przyczyny określonej w art. 97 § 1 pkt 4, wystąpi równocześnie do właściwego organu lub sądu o rozstrzygnięcie zagadnienia wstępnego albo wezwie stronę do wystąpienia o to w oznaczonym terminie, chyba że strona wykaże, że już zwróciła się w tej sprawie do właściwego organu lub sądu. Jeżeli zawieszenie postępowania z przyczyny określonej w art. 97 § 1 pkt 4 mogłoby spowodować niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzkiego albo poważną szkodę dla interesu społecznego, organ administracji publicznej załatwi sprawę, rozstrzygając zagadnienie wstępne we własnym zakresie. W przepisach tych nie są wskazane żadne terminy. Jedynie wtedy, gdy zawieszenie postępowania następuje na wniosek strony, to jeżeli w okresie trzech lat od daty zawieszenia postępowania żadna ze stron nie zwróci się o podjęcie postępowania, żądanie wszczęcia postępowania uważa się za wycofane. Wprowadzenie takiego przepisu do ustawy o ochronie zabytków bez jakichkolwiek ram czasowych daje konserwatorom olbrzymią władzę nad inwestorami – bez możliwości przeciwdziałania patologiom, wymuszaniu, czy też wskazania jakiejś procedury odwoławczej. Jest to ograniczenie prawa własności – komentuje Dariusz Kruczkowski.
Kolejne, nasuwające się pytanie brzmi: czy da się skrócić czas ochrony tymczasowej? Ustaliliśmy, że nie bardzo wynika z przepisów, jakie są to terminy. Zgodnie z wyrokiem NSA II OSK 2054/19 „strona postępowania w sprawie wpisu do rejestru zabytków, chcąc skrócić okres objęcia swojej nieruchomości ochroną tymczasową z art. 10a Ustawy o ochronie zabytków, ma prawo skorzystać w postępowaniu jedynie ze środków procesowych zmierzających do usunięcia stanu bezczynności lub przewlekłości postępowania, które określają art. 36 i ar. 37 Kodeksu Postępowania Administracyjnego i art. 53 § 2b Prawo o postępowaniu przed sądami.” Jednak jak wykazaliśmy Ustawa o ochronie zabytków jest prawem autonomicznym i może być to różnie postrzegane w ujęciu KPA. Inwestorzy często też pytają o to, czy da się zaskarżyć wprowadzenie ochrony tymczasowej? Ustawa nie przewiduje opcji podważenia skutku wszczęcia postępowania o wpis do rejestru w ramach ochrony tymczasowej. W związku z tym, nie przysługuje opcja zaskarżenia tego faktu w ramach postępowania administracyjnego czy sądowego. Podważenie zasadności wprowadzenia ochrony tymczasowej jest tak samo skomplikowane jak podważenie wpisu do rejestru zabytków czy wpisu do ewidencji zabytków, co szczegółowo poruszamy w innych artykułach. Dzisiaj, stare baraki i figurki w zakresie ochrony zabytków są podobnie traktowane, jak pałace wpisane na światowe listy dziedzictwa. Przesłanki do uznania danego obiektu za zabytek określa Ustawa o ochronie zabytków, jednak w mojej opinii jest ona zbyt ogólna i wielce niesprawiedliwa. Angażowanie historyków, znawców sztuki, kultury czy krajobrazu w danym obszarze, może nie przynieść zamierzonego skutku, mającego na celu podważenie wprowadzenia ochrony tymczasowej. Ocena tego, czy dany obiekt nadaje się do wpisu do rejestru, leży wyłącznie w gestii wojewódzkiego konserwatora zabytków. Co więcej, nie musi się on nawet wspomagać zewnętrznymi ekspertyzami i opiniami, co potwierdza wyrok NSA II OSK 2174/17 – komentuje Radosław Nawara.
Autor artykułu
Poznajmy się!
Architekt, najmłodszy konserwator w Polsce, od 17 lat działający na zlecenie polskich i międzynarodowych inwestorów nieruchomości. Współwłaściciel Arkada, wielopokoleniowej firmy architektoniczno–budowlanej, która od czterech dekad projektuje, realizuje i nadzoruje prace rewitalizujące, konserwujące i adaptujące historyczne obiekty mieszkalne, przemysłowe i użyteczności publicznej do nowych rozwiązań technologicznych oraz współczesnych funkcji. Praktykę zawodową zdobywał w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jako Miejski Konserwator Zabytków w Będzinie w latach 2005-2006 działał na rzecz ujednolicenia wpisów ewidencyjnych zabytków i tylko w jednym roku dokonał opisów 10% zabytków w Będzinie. Zrealizował projekty dla ~600 zabytków w Polsce i za granicą. Odrestaurował tysiące mkw. zabytkowych powierzchni dachów i elewacji, zarówno na zewnątrz, jak i we wnętrzach obiektów.
LUDZIE NIEZWYKLI PODNOSZĄ RUINY W ZABYTKI
Czekamy, by rozpocząć Twój projekt